W ostatnich latach możemy zaobserwować znaczny wzrost zainteresowania oszczędzaniem zarówno w mediach, prasie, jak i w codziennym życiu częściej wymieniamy się pomysłami na to, jak skutecznie odkładać pieniądze. Co jednak zrobić, kiedy jak w reklamie oszczędzania nie wynieśliśmy z domu rodzinnego? Co w sytuacji, kiedy wydaje się nam, że nie mamy czego odłożyć, bo przecież wszystko wydajemy?
Do oszczędzania należy podejść z rozmysłem wtedy mamy znacznie większą szansę na powodzenie tego przedsięwzięcia.Najlepiej zacząć od przygotowania domowego budżetu, w którym uwzględnimy zarówno stałe wydatki jak opłaty mieszkaniowe (czynsz, prąd, gaz, woda, ogrzewanie, kredyt hipoteczny, podatki od nieruchomości, telefon, internet itp.), żywność, transport, oraz inne względnie stałe koszty, jakie musimy ponosić w każdym miesiącu, aby normalnie funkcjonować i nie mieć żadnych zaległości. Warto także przeznaczyć pewną kwotę miesięcznie na ulubione formy rozrywki tj. abonament kinowy, abonamenty za serwisy streamingowe z serialami czy muzyką, karnet na basen, siłownię czy fitness. Ponieważ w oszczędzaniu zasadniczo nie chodzi o to, aby wszystkiego sobie odmawiać a o to, aby to, co zostanie skutecznie lokować. Kwotę, która pozostanie nam po odliczeniu bieżących kosztów miesięcznych, warto od razu po otrzymaniu wynagrodzenia przelać na dobrze oprocentowane konto oszczędnościowe, z którego żal będzie nam wyjąć środki, żeby nie stracić odsetek. Taki mały zabieg psychologiczny wobec samego siebie może zdziałać cuda.